sobota, 1 września 2012

Zakupy sierpniowe - podsumowanie

Początek miesiąca dla mojego bloga oznacza zawsze czas podsumowań :)
Zaczynam tradycyjnie od zakupów.

Szczerze powiedziawszy, to myślałam, że będzie tego trochę mniej :o.
Widać, pomyliło mi się z wrześniem ;)
To lecimy :D


A na zdjęciu...
- Skinfood tea Tree and Lavender Toner
- Skinfood Fresh Apple Sparkling Pore Toner
- Skinfood Peach Sake Pore Toner
- Yezihu Gold Revitalising Programm Emulsion
- Danahan Ecopure Toner and Emulsion Set [pudełeczko z tyłu]
- Lioele Dollish Veil Vita wersja Green
- BRTC Jasmin Water BB Cream
- Mizon S-venom Wrinkle Tox cream
- Zamian Crystal Whitening Escargot Cream
- Skinfood Fresh Apple Sparkling Pore Cream
- waciki Skinfood :P

- brzoskwiniowa pianka do golenia Isana
- chusteczki do demakijażu Alterra

- niacynamid [witamina B3]

- naklejki na paznokcie 3D i kalkomanie do zdobienia
- 3 opakowania ozdób brokatowych do paznokci
- Catrice, cień nr 110 Gilbert's Grapefruit
- balsam do ust Essence z limitki Miami Roller Girl

Ufff, chyba wszystko ;)
Wreszcie kupiłam jasnoróżowy cień Catrice, który już dawno wpadł mi w oko, ale wiecznie przesuwałam jego zakup. Tym razem perspektywa jego zniknięcia z półek, z racji wycofania tego koloru z asortymentu, nie pozostawiła mi wyjścia. No to jest wreszcie mój :)

Z limitki Essence miałam nie brać nic, nawet ten cieniowany róż nie zrobił na mnie wrażenia. Ostatecznie jednak sięgnęłam po balsam [tak, przy mojej akcji zużywania kolorówki do ust kupiłam kolejny kosmetyk do kolekcji a właściwie - kolejnki :P], zawsze przyda się coś nawilżającego ;)

Pokaźna kolekcja kosmetyków azjatyckich jak zwykle w większej części idzie do podziału, mam w nich zaledwie niewielki udział, więc sumienie mnie nie gryzie :P.

Niacynamid przyda się do mikstury wybielającej, ale to już bliżej zimy planuję ukręcić :)

4 komentarze:

  1. Możesz zdradzić przepis na mieszaninę wybielającą z niacynamidem? Też przydałoby mi się rozjaśnić parę przebarwień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zmodyfikowana receptura na krem depigmentacyjny z ZSK. Dodaję tam glukozydu ketonu malinowego, alfa arbutynę, dipalmitynian kojowy, ekstrakt z truskawki, a teraz jeszcze będzie w tym niacynamid i morwa biała. Wszystko w miarę maksymalnych stężeniach.
      Jak już ukręcę i potestuję, to napiszę o tym o podam dokładną recepturę, bo może po drodze jeszcze coś dorzucę do kociołka :)

      Usuń
  2. Catrisowe i Essensowe limitki ostatnio mnie nie kręcą :)
    Chyba zrobiłam się marudna.

    OdpowiedzUsuń