czas najwyższy powrócić do świata żywych :) tudzież... aktywnie piszących ;)
Wyjazd wakacyjny minął bardzo szybko, ale moja nieobecność nieco przeciągnęła się w cz
Wszystko za sprawą przeprowadzki i całego mnóstwa rzeczy z nią związanych. W tym odcięcie od świata czyt. sieci ;P i awaria sprzętu, z którego zazwyczaj korzystałam - pisanie notki na tablecie to wbrew pozorom niełatwe zadanie :o
Mam jednak nadzieję, że sprawy powoli wrócą do normy :)
Pierwsze zakupy meblowe już poczynione, sieć 'stacjonarną' też niedługo odzyskam i więcej czasu będę mogła poświęcić zaniedbanemu [niestety] ostatnio blogowi.
A zatem jeśli macie ochotę poznać moją opinię o jabłkowym kremie Skinfood, pianko-odżywce Gliss Kur, czy też tuszu Wibo - zostańcie jeszcze chwilę ;)
Obiecuję poprawę :]...