sobota, 23 lutego 2013

Oczko - odsłona 10

Na zakończenie fioletowego cyklu - makijaż z użyciem bohatera poprzedniej notki. Tym razem kreska dopracowana nieco bardziej ;), co oczywiście zajęło trochę czasu -__-




 Wykorzystałam cztery cienie:
- fiolety Kobo: Blueberry Violet [210] i Violet [112]
- biały mat My Secret
- sypki cień w kulce Beauty UK w odcieniu iskrzącego, jasnego fioletu
- i oczywiście rzeczony eyeliner
- a nazwy użytego tuszu nie pamiętam

Znacie jakieś godne polecenia eyelinery o wyrazistych kolorach, które nie są aż tak kłopotliwe? 

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że Ci się podoba :)

      Usuń
  2. bardzo mi się podoba, zwłaszcza ta kreska :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny makijaż! Ten biały mat z My secret ma dobrą pigmentację? Bo właśnie szukam dobrego białego cienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety pigmentacja słaba. Efekt widoczny dopiero na białej kredce. Chyba lepszy jest ten z Kobo, przynajmniej tak słyszałam.

      Usuń