sobota, 18 sierpnia 2012

Ziaja, Sopot SPA, Peeling myjący z mikrogranulkami

Opis producenta:

ZIAJA SOPOT SPA peeling myjący z mikrogranulkami receptura młodości: solanka sopocka, hydro-retinol, Porphyra umbilicalis, Enteromorpha compressa, Laminaria digitata hydromasaż spa nieregularne kształty mikrogranulek

Działanie:

Delikatnie myje i masuje skórę.
Złuszcza zrogowaciałą warstwę naskórka.
Pobudza krążenie dotleniając komórki skóry.
Przywraca skórze naturalną gładkość i miękkość.

Sposób użycia:
Peeling nanieść na zwilżoną skórę ciała, następnie kolistymi ruchami masować ciało. Spłukać ciepłą wodą, stosować 2-3 razy w tygodniu. Polecany szczególnie przed stosowaniem preparatów wyszczuplających lub brązujących.




Jakiś czas temu pudełeczko tego kosmetyku znalazło się z mojej łazience i niedawno udało mi się je wreszcie zużyć :o
Dziś podzielę się wrażeniami ze stosowania :)







Opakowanie zwykłe, estetyczne, proste i poręczne, kształtem charakterystyczne dla Ziai. Kolorystyka nawiązuje do skojarzeń z wodą, niebiesko-biała, przyjemna dla oka. Napisy trwałe, nie zdzierają się z powierzchni :). Łatwo się otwiera, wydobycie zawartości nie sprawia problemu.




W środku znajdziemy emulsję o białym zabarwieniu, w której wyraźnie widać niebieskie kropeczki. Konsystencja taka na pograniczu stężałej galarety połączonej z budyniem - innymi słowy - glutowata - niezbyt przypadła mi do gustu. Taka postać kosmetyki sprawia, że ciut trudno się z nią uporać przy wyjmowaniu z opakowania.
Drobinki zdzierające to faktycznie mikrodrobinki, przypominają miałki piasek. Jest ich sporo, jednakże siła ścierania jest tak jak one - mikro. W mojej opinii nie peelingują one wystarczająco, wolę mocniejsze zdzieraki.
Jest to raczej opcja dla osób z delikatną skórą, nie tolerującą zbyt ostrego tarcia.

Po rozsmarowaniu na wilgotnej skórze kosmetyk jakby mocniej się emulguje, nabiera mocno białej barwy i mocno gęstnieje, robiąc się tępy przy masowaniu. Potrzeba dodać więcej wody, aby uzyskać pożądany poślizg, a jednocześnie uważać, aby nie zmyć granulek, gdy da się jej za dużo.

Skóra po zabiegu pozostaje odświeżona, jest gładsza, miła i miękka w dotyku, acz... jak już wspominałam, wolę mocniejsze złuszczanie i czegoś mi w nim brakuje.



Podczas zabiegu towarzyszy nam przyjemny zapach, jak nietrudno się domyślić, z grupy woni morskich, 'niebieskich'.

W moim odczuciu jest średnio wydajny, z uwagi na mały rozmiar granulek, często musiałam dobierać drugą porcję, aby dokładnie złuszczyć naskórek.

Peeling znaleźć można praktycznie wszędzie, jest ogólnodostępny :)

Skład ======>

Cena: ok 12 zł / 200ml


2 komentarze:

  1. może się skuszę jak gdzieś spotkam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy ostatnio kupowałam peelingi zrezygnowałam z Ziai właśnie ze względu na te mikrogranulki. Też wolę jakieś duże ziarna, które widocznie złuszczą skórę :P

    OdpowiedzUsuń