poniedziałek, 17 października 2011

Golden Rose, Care & Strong nr 118

Dzisiaj słów kilka o lakierze do paznokci. Do recenzji wybrałam lakier marki Golden Rose, seria Care & Strong, kolor o numerze 118.
Już jakiś czas przed zakupem wpadł mi w oko. Myślałam, że okaże się tańszym zamiennikiem lakieru Zoya - Zara.
Jego barwę określiłabym jako jaśniutką, chłodną fioletową bazę z ogromną ilością złotego pyłu, również w chłodnej tonacji. Duochrom.
Po oględzinach buteleczki można wnioskować, że na paznokciach da on fiolet, ale po pomalowaniu okazuje się, że całkowicie on znika i na paznokciach dominuje złoty kolor. Aby uzyskać fiolet należy patrzeć pod bardzo ostrym kątem na płytkę paznokcia. Generalnie prezentuje się tak:


O samym lakierze - dostajemy go w bardzo eleganckiej buteleczce. Łatwy w aplikacji, pędzelkiem dobrze i precyzyjnie się operuje. Schnie bardzo szybko - miejscami wręcz trudno zrobić poprawki podczas malowania, bo już zdąży wyschnąć. Zawartość dobrze się rozprowadza po płytce paznokcia, nie robi prześwitów.
Muszę przyznać, że w pełnym słońcu zachwycająco lśni - wybucha tysiącem iskier, a barwa nabiera głębi i bogactwa.


Po użyciu lakieru na płytce widać drobne smugi od pędzelka [wykończenie typu frost?].
Jedna warstwa jest mocno przezroczysta, dwie wystarczą do w miarę dobrego krycia, chociaż w tej kombinacji widać jednak białe końcówki.
Trwałość przeciętna. Drugiego dnia zauważyłam przetarcia na końcówkach, trzeciego pierwsze odpryski. Jako że kolor jest dyskretny, to nie rzucają się w oczy i da się ten lakier jeszcze nosić. Zmyłam piątego dnia od aplikacji.


Na zdjęciu poniżej starałam się uchwycić odcień fioletu.


Cena: 8-10 zł / 11 ml

1 komentarz:

  1. nie w moim stylu, nie lubię jasnych perłowych lakierów, które słabo kryją

    OdpowiedzUsuń