czwartek, 10 stycznia 2013

Podsumowanie roku 2012 - kosmetyki do pielęgnacji włosów

Dziś obnażam się pod kątem kosmetyków do włosów.
Moje włosomaniactwo nieco ostygło po obcięciu kudełków, ale złe nawyki zostały :o
Chociaż i tak robię duże postępy i zapasy nie są już tak ogromne, jak kiedyś. Choć z drugiej strony wtedy szły jak przysłowiowa woda, 8 użyć i po odżywce, a teraz proces dobijania do dna ciągnie się w nieskończoność, co niesamowicie mnie nuży. Tak więc zapas jest, niby niewielki, a starczy na lata...

A prezentuje się tak:



Szampony:
- Bio Naia, Mon Shampooine Equilibre
- Pantene Pro-V, Szampon Intensywna Regeneracja

Odżywki do spłukiwania:
- Pilomax, Express Wax, Maska do włosów zniszczonych
- Pantene Pro-V, Aqua Light, lekka odżywka
- Profisilk, Scandic Line, Banana Organic Mask
- Tigi, Oatmeal and Honey Conditioner [odlewka w buteleczce Naturia]

Odżywki bez spłukiwania:
- Schwarzkopf, Gliss Kur, Ultimate Volume, Ekspresowa odżywka w piance
- Schwarzkopf, Gliss Kur, Ultimate Repair, Odżywka regeneracyjna
- Madre Labs, Leave-in Conditioner

Odżywki do skóry głowy:
- Green Pharmacy, Eliksir ziołowy do włosów, wzmacniający, przeciw wypadaniu
- Joanna, Rzepa, Kuracja wzmacniająca

Stylizacja:
- Loreto, Pianka do włosów, Superpołysk
- Joanna, Styling Effect, Lakier do włosów
- L'Biotica, Moc Natury Wax, Silk, Jedwab w płynie


Jak widać dużo... i wcale nie dużo ;)
O dziwo, mam tylko jeden szampon! Tzn. na zdjęciu są dwa, ale to dzięki giftom po blogerskim zlocie.Zresztą, gdyby nie on, moja kolekcja byłaby uboższa o kolejne dwa produkty [z prawej].

Kosmetyk z Green Pharmacy teoretycznie mógłby trafić do kategorii "bez spłukiwania", ale używam go jako wcierki, zatem wpisałam go zgodnie ze sposobem użycia :).

Na tle pielęgnacji twarzy zbiór, a właściwie zbiorek wypada dość blado, ale... o tym przekonacie się w następnych postach :)

12 komentarzy:

  1. Mój ulubiony eliksir do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też polubiłam, chociaż chyba wciąż Rzepa jest na podium :)

      Usuń
  2. Nic z tego nie miałam, ale podobny była u mnie Pantene odżywka do włosów farbowanych, którą uwielbiam! Mnóstwo masz tych rzeczy, ja powoli zbieram podobny asortyment:) Pozdrawiam, Blogging Novi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, czy seria Pantene się u mnie sprawdzi :]
      I uwierz, teraz jest dużo mniej, niż kilka lat temu :)

      Usuń
  3. tę bananową maskę muszę sobie sprawić, no i czekam na kolejny post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jest bardzo fajna i ma przyjazny skład. A do tego śmiesznie tania :]

      Usuń
  4. Pokaźna kolekcja odżywek, choć u mnie wcale nie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi :]
      O tyle dobrze, że mają różne formy i można stosować dwie jednocześnie ;)

      Usuń
  5. No cóż ja nawet nie mam połowy tego :) muszę jakoś zacząć dokładniej dbać o włosy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tylko dwie maski, w tym jedną dostałam na zlocie, jedną odżywkę i 2 szampony, w tym jeden dobija dna. Jeszcze niedawno miałam ich o wiele więcej, bo przyjechały do mnie kosmetyku z DMu, ale przy długich włosach idą jak woda;) Szampon kończy się po 7-10 dniach, odżywka po 2 tygodniach, a maska po 1,5 miesiąca;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, błogosławieństwem długich włosów jest to, że można szybko testować coś nowego. Swoje obcięłam prawie 3 lata temu, ale... z każdym dniem są przecież coraz dłuższe :D!

      Usuń