środa, 30 stycznia 2013

Essence, Limited Edition - Oz the Great and Powerful

Trochę z opóźnionym zapołonem, bo oficjalne info pojawiło się już jakiś czas temu.
Niemniej jednak może jeszcze znajdzie się jakaś zbłąkana dusza, której nie dopadły dotychczasowe prezentacje i zajrzy do tego posta :)

Ostatnio pojawiły się dwie zapowiedzi kolekcji limitowanych Essence. Jedna z nich, to inspirowana filmem o czarnoksiężniku limitka "Oz the Great and Powerful".


A składać na nią będą się:
- cienie


- kredki do oczu


- zmieniające kolor pod wpływem ciepła balsamy do ust


- róż w kremie


- rozświetlacz


 - i pękające lakiery :)


 - oraz bibelot w postaci naszyjnika


To by było na tyle.
Szczerze? Nic nie chcę chyba. Zaprojektowane kosmetyki wydają się być jakieś wtórne i nijakie. Żadnych interesujących kolorów, wszystko w zasadzie już było. Nawet jeśli nie u Essence, to w szeregach konkurencji. Od biedy i na siłę wybrałabym róż, bo ma kolor nawet-nawet [choć chyba mam podobny w innej postaci]. Rozświetlacz wydaje się być zbyt ciemny.
Wszystko zweryfikuje rzeczywistość, o ile będzie nam dane cokolwiek oglądać na żywo :]

A jak Wy zapatrujecie się na tę kolekcję?

22 komentarze:

  1. Jedyne co mnie interesuje, to balsamy do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor opakowań fajny :) ale wielką niewiadomą jest to, co będzie potem ;)

      Usuń
  2. o, nie widziałam jeszcze zapowiedzi tej kolekcji. róż ciekawie wygląda! lubię takie kolory na wiosnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam podobne, więc pewnie dlatego mnie nie interesują za bardzo ;)

      Usuń
  3. Mnie niestety kusi róż. Kolor jest piękny, ale znając essence, jakość nie zwali z nóg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te róże, które mam są w zasadzie całkiem dobre. Trwałość tego wampirzego w żelu dąży do nieskończoności ;)

      Usuń
  4. Ja też nic bym nie chciała.
    Czasem te "limitki" maja fajne wzornictwo, ale ta nie powala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, taka zwyczajna. Nawet tłoczenia na rozświetlaczu nie przyciągają wzroku.

      Usuń
  5. ja sobie dałam bana na kolorówkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też powinnam mieć. Ale od zasady są wyjątki no i limitki są właśnie jedną z nich ;)

      Usuń
  6. Całkiem fajne cienie :) Ale tylko to podoba mi się z tego zestawu:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusi mnie ten koralowy, ale nie powinien, bo mam ze trzy podobne ;) Mam słabość do tego koloru.

      Usuń
  7. Ciekawe czy te zmieniające kolor balsamy do ust to pic na wodę czy rzeczywiście będą zmieniać kolor ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobny z Miami Roller Girl i zmienia :) Pomarańczowy w opakowaniu, a różowy na ustach :)

      Usuń
  8. nic mi nie wpadło w oko szczerze mówią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Róż wygląda fajnie, właśnie czegoś takiego poszukuję, zobaczę jeszcze jak z ceną i jakością. Gdzie głównie zaopatrujesz się w kosmetyki Essence?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zasadzie tylko Natura. Jest stoisko w Tesco, ale bardzo okrojone i na drugim końcu miasta :o więc rzadko tam bywam.

      Usuń
  10. jeden cień i rozświetlacz bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana czekam na adres do wysyłki od ciebie, bardzo proszę o jak najszybciej podesłanie mi go pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń