środa, 18 lipca 2012

Rozbita...

Właśnie wstałam z wieczornej drzemki.
Miało być standardowe 15 minut na zregenerowanie sił, bo zazwyczaj tyle mi wystarcza i po tym czasie automatycznie się budzę. Tymczasem spałam prawie 1,5 h i nie wybudziłam się sama, tylko z małą 'pomocą' :]. A to znaczy, że kiepsko ze mną :o i mój organizm potrzebuje snu. Czuję się totalnie rozbita, a co za tym idzie - niezdolna do myślenia...
Dlatego notki z prawdziwego zdarzenia niet. Plan na dziś = pójść wcześnie spać. Choćby przed północą...





To tyle marudzenia na dziś :o
Dobranoc ;]

4 komentarze:

  1. Ja się dzisiaj położyłam o 16, też na chwilę, a wstałam po 19 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzało mi się podobnie :) A potem wielkie zdziwienie, że tyle czasu przespane, wydawało się, że drzemka taka krótka była...

      Usuń
  2. A ja tak skutecznie usypiałam swoje dziecię, że sama padłam pierwsza. O 2 obudziłam się wyspana i wypoczęta i nijak zasnąć nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, często zdarzało mi się przysypiać przy usypianiu moich Zbroli. Od jakiegoś czasu nie przykładam podczas tego rytuału głowy do poduszki, bo niechybnie bym padła :)

      Usuń