czwartek, 16 sierpnia 2012

Z cyklu: comiesięczne marudzenie...

Dziś mam mało kreatywny dzień, więc merytorycznej notki nie będzie :o.
Muszę uporać się ze zdjęciami - znowu nagromadziło mi się ich sporo na dysku i muszę je przynajmniej pozmniejszać [bo zajmują strasznie dużo przestrzeni dyskowej] i pokatalogować. Póki co mam chaos nie z tej ziemi.

Dzień w ogóle jakiś taki rozwalony, miałam zaplanowanych mnóstwo drobiazgów, a nie zrobiłam kompletnie nic.

W dodatku kolejny pająk grasuje mi po domu i oczywiście na swoje stanowisko wybrał sobie miejsce nad moim komputerem o_O. Już kolejny raz takie coś mi się przytrafia :/. Może jutro sobie pójdzie...

Dobra. Dosyć marudzenia ;). Idę porządkować dysk i poszaleć na ebayu.
I zjeść kanapki z pomidorem [prosto z działki,mniam mniam]. Lubicie? ;)

4 komentarze:

  1. Ale bym zeżarła kanapkę z pomidorem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam :D
      Co roku czekam na lato i na pomidory, moje ulubione wakacyjne danie :D

      Usuń
  2. A mi myszka się zepsuła :(
    Kupiłam nową i nie chce się zainstalować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak? Udało się już z instalacją?
      Moja jest namiętnie szarpana i tłuczona o podłogę przez Małego Zbrola [lat jeden ;)]. Cud, że jeszcze działa, chociaż już ledwo-ledwo...

      Usuń