Opis producenta:
Zestaw rozświetlających cieni do powiek.
Hihi, krótko i na temat :)
To może dzisiaj ja nieco rozwinę te słowa ;)
Zapraszam na recenzję paletki.
Dawno, dawno temu, podczas jednej z wizyt w Rossmannie w oko wpadły mi takie właśnie paletki. Wybór spory, bo z tego co kojarzę producent przygotował aż 5 zestawień kolorystycznych. Wszystkie ładne, ale ja mam słabość do niebieskości [choć podobno nie powinnam się malować tym kolorem], a do tego urzekł mnie cień fioletowy, zatem wybór był oczywisty :)
Opakowanie ciekawe, ma fajne krzywizny i dobrze leży w dłoni.
Poza tym niestety jest do bólu plastikowe i cóż, tandetne. Do tego ciut ciężko się otwiera [choć z czasem wyrobiło się] i trzeba wieczko podważać paznokciem :/, więc nie polecam po świeżo zrobionym manicure...
Jak widać na załączonym obrazku, w środku znajduje się aplikator, który... jest jakąś kpiną :/ To chyba najmniejsza pacynka ever, jaką miałam okazję widzieć. A ta krótka rączka? Jak tym zrobić makijaż??? No ale... cieszmy się, że w ogóle jest ;) Może kiedyś nadejdzie dzień, że to coś akurat się przyda ;)?
Na temat samej zawartości czyli cieni...
Producent podaje wagę 5 g czyli średnio 1 kolor=1g kosmetyku.
Dobrane są w spójny zestaw kolorystyczny, idealnie pasują do siebie i można nimi wykonać całkiem fajne makijaże.
Napigmentowanie określiłabym jako średnie, nie ma WOW, ale bez tragedii. Nasycenie można stopniować, choć nie będzie to raczej bardzo mocny efekt [a może po prostu ja nie umiem :o]. Mają mnóstwo iskrzących drobinek, które pięknie się mienią w świetle [i stąd pewnie 'rozświetlające' w opisie :)].
Są dość twarde i suche, mocno pylą się przy nakładaniu.
W moim przypadku też osypują się podczas aplikacji, choć może to kwestia techniki, nie wiem.
Co do trwałości samych cieni się nie wypowiem. Zawsze nakładam bazę na powieki, bo bez tego po 2-3 godzinach mój makijaż przypomina armagedon. Z bazą trzymają się bardzo przyzwoicie i nie mam zastrzeżeń.
A tak prezentują się poszczególne kolory:
- z flashem
- bez flasha
Cena: ok 12 zł / 5g
miałam kiedyś te cienie;) Byłam z nich nawet zadowolona dopóki moja Pentelka nie wskoczyła na stół i ich nie zrzuciła, co spowodowało że się rozwaliłu na drobny mak;(
OdpowiedzUsuń