...
W tym miesiącu wishlisty nie będzie, bo znowu nie kupię.
Zabieram się za te holograficzne lakiery jak pies za jeża ;) i już trzeci czy czwarty raz wiszą w planach.
Pielęgnacji też już nie chcę kupować, ani kolejnych bb, ani nic azjatyckiego [taaaa.... o____O], bo mi się z szaf wysypuje, a wydajne to cholerstwo, że 2 miesiące 10ml odlewki zużywam i wraz nie chce się skończyć.
Wylałam jad, idę myć paszczę, malować paznokcie i wymoczyć stopy w wannie pełnej piany :)
haha, a ja właśnie od lipca zaczęłam robić listy zakupowe ;)
OdpowiedzUsuńmiłego moczenia stópek! :)
Dzięki :)
UsuńMechanizm list u mnie całkiem się sprawdza[ł] ;), pomaga planować budżet.
Gorzej, jak wyskakują nieprzewidziane wydatki :D
Czyli że niby nic nie kupisz ;P?
OdpowiedzUsuńChciałabym... chciała...
UsuńPrzydałby mi się mały odwyk i porządne wyczyszczenie szaf z zapasów...
Łatwo powiedzieć 'nic nie kupuję', a tu dopiero 3 lipca! Ale trzymam kciuki:D Miłego moczenia:D:D
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńPierwszy tydzień do przodu, teraz przetrwać kolejne trzy... ;)
hehe nie robisz wish listy to moze akurat uda Ci sie kupic to czego potrzebujesz spontanicznie;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki :*
UsuńMoże wreszcie uda mi się zdecydować, który kolor z kolekcji holograficznej wybrać... bo chciałabym wszystkie :P
Ja też zaczęłam robić listy zakupowe, bo inaczej bym zapomniała o tylu ciekawych rzeczach, które wynajduję na blogach :D oczywiście wszystko w granicach szeroko pojętego rozsądku i jakoś tam trzeba czasem na dwa miesiące rozkładać, ale pomagają te listy, oj pomagają jakoś się utrzymać w ryzach z zakupami :)
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie tak samo :)
UsuńWypisuję ciekawe rzeczy z blogów, a potem planuję, co kupić przez kolejne miesiące :) na miarę posiadanego budżetu i potrzeb :)
Pewnie w wannie coś ciekawego wymyślisz do kupienia..
OdpowiedzUsuńHehe, już wypatrzyłam fajną promocję i walczę ze sobą, żeby nie kupić...
Usuń