Hej :)
Powracam jeszcze na chwilę do zlotu w Kazimierzu Dolnym, aby pokazać Wam, co dzięki Marzence i firmom, które zechciały przygotować upominki na spotkanie będę testować w ciągu nadchodzących miesięcy :)
- zestaw kolorówki od marki Softer :) Miałam już okazję zetknąć się z tą
firmą, bo w moim mieście znajduje się Drogeria Stars, gdzie można nabyć
te dobroci. Muszę przyznać, że szafa Softer cieszy oko. Po spotkaniu z
pewnością skuszę się na lakiery, w szczególności boski neon w kolorze
mango :) Do koszyka wpadnie pewnie też i puder prasowany. Mam też ochotę
na podkład, ale przed zakupem skutecznie powstrzymuje mnie zapas bb
creamów.

- Soraya zauroczyła mnie opakowaniami i zapachami serii So Pretty.
Składy tejże też są całkiem przyjemne (brak masła shea, yay!!!) i
chętnie po nie sięgnę, jak tylko uporam się z obecnymi zapasami w
pielęgnacji (idzie opornie, ale do przodu). Bardzo zaciekawił mnie też
bb cream tej firmy. Testy na skórze dłoni wypadły obiecująco - delikatny
mat, przyjemne wygładzenie, a wiecie, że bardzo krytycznie podchodzę do
tej grupy produktów i wymagam wiele. Kosmetyk zbiera bardzo pozytywne
opinie wśród użytkowniczek. Generalnie pozytywnie zaskoczona jestem
składami produktów Sorai. Znalazło się tam całkiem sporo naturalnych
pozycji na całkiem przyzwoitych miejscach.
- prezent od marki Tołpa, która też często mnie kusi. Co za smakowitości
- dosłownie :) - popatrzcie na te nazwy. Sorbet, nektar... będzie się
działo :)
- Eveline tym razem nęci arganową serią i kolorówką. Znalazł się też nawilżający peeling do dłoni o obłędym zapachu wanilii. Szkoda, że nie możecie tego poczuć, coś wspaniałego :)
-
Revitalash było moim marzeniem od przeczytania pierwszych recenzji i
obejrzenia efektów. I chyba nic więcej dodawać w temacie nie trzeba :)
Niedługo zabieram się za testy, tylko muszę trzasnąć jakieś sensowne
focie "przed".
- kolorówka Ingrid w fajnych, uniwersalnych barwach, idealna do wykonania makijażu dziennego. Niewielkie gabaryty zmieszczą się w każdej torebce :)
- Lacibios Femina - już stoi w łazience i czeka na
pierwsze testy. Dawno nie korzystałam z dobrodziejstw specjalistycznej
pielęgnacji, korzystając z tego, co akurat jest pod ręką. Czas na
zmianę :) Podoba mi się bardzo też ten mały żel, idealny, by zabrać go w
podróż.
- Joanna to jedna z moich ulubionych firm kosmetycznych.
Jej szampon rzepowy od 5 lat towarzyszy mi w boju o piękne włosy. Miło
mi będzie zapoznać się z resztą asortymentu, tym bardziej, że
niektórych produktów jeszcze nie miałam okazji próbować
- balsam do ciała od Bath & Body Works - świetny zapach i dopieszczona szata graficzna
-
ekspresowe maseczki Lagenko, które cieszą się bardzo dobrą opinią wśród
blogerek. Do trj pory niestyty nie miałam okazji testować, zatem cieszę
się bardzo. Tym bardziej, że już od dawna mkałam ochotę na zakup tego
typu kolagenu.
- Paese miałam okazję poznać już wcześniej,
pozytywnie zaskoczyły mnie lakiery tej marki, które są całkiem trwałe. W
moim zestawie znalazła się też pomadka o boskim koralowo-czerwonym
odcieniu i trio kaszmirowych cieni (a akurat rozglądałam się za fajnymi
matami :))
- zestaw suplementów od firmy BioGarden, w samnraz na wzmocnienie, kiedy za oknem szaleje jesienna aura
- natomiast długie wieczory w wannie, czy też pod prysznicem umilą
kosmetyki Original Source; zarówno macadamia jak i czekolada idealnie
wpasowują się w tę porę roku.
- blogerki wsparła również firma CeCeMed, dzięki której będę miała okazję poznać serię z jedwabiem
oraz produkty marki Lemax, Dermedic, BioCosmetics, Averpharma, Cosmetic Service i Etno Bazar