Dzisiaj krótka charakterystyka kremu teoretycznie przeznaczonego do cery tłustej. Z taką właśnie myślą Baviphat opracował formułę kremu Magic Girl Plus BB Cream. Dla odmiany numerek określa kolor, a nie odcień [choć osobiście ciekawi mnie, czy formuły nie różnią się kolorem :)]. Jako że testowałam jedynie sample, nie wypowiem się o jego właściwościach długofalowych. Ale mam nadzieję, że te kilka słów, a przede wszystkim swatche być może okażą się pomocne.
Opis producenta:
Baviphat Magic Girl Plus BB Cream to kosmetyk zawierający skwalan, dzięki czemu jest niezwykle delikatny i wygładza skórę. To produkt dwufunkcyjny, pełni rolę bazy oraz filtra UV. Wyrównuje koloryt cery i działa ochronnie przed promieniami UV. Idealny na poranną bieganinę, gdy brakuje czasu.
Zawiera także ekstrakt z oczaru i portulaki, co czyni go odpowiednim do cery wrażliwej.
Sposób użycia:
Po wykonaniu codziennych czynności pielęgnacyjnych, nałóż odpowiednią ilość BB Creamu i rozprowadź równomiernie na skórze twarzy.
Źródło: ebay.com |
Na powyższym zdjęciu opakowanie :) Pudełko, skromna tubka "z klapką" zawierająca 45 ml kremu, z którego przygląda nam się zalotna, młoda dama :). Tubę można postawić na nakrętce, dzięki czemu zawartość będzie łatwiej wydobyć przy końcówce.
Moje doświadczenie z tym BB zaczęłam od stwierdzenia, że jest gęsty. Konsystencja zwarta, kremowa, masełkowa i... o dziwo - jakaś taka nietłusta :).
Zapach niewyszukany, jak większości bb - mydlany, z domieszką czegoś świeżego.
Nie pamiętam już, jak zachowywał się podczas samej aplikacji :o
Natomiast po fakcie odnotowałam przyjemne wygładzenie skóry.
Rozcieranie |
Jako że testowałam tylko próbki [starczyły na około tydzień używania] nie jestem w stanie powiedzieć, czy faktycznie reguluje i kontroluje wydzielanie sebum. W tym czasie nie zanotowałam niepożądanych efektów w postaci krost czy podrażnienia.
Koniec zabiegu :) |
Porównanie: Baviphat, Missha PC #21 i Elemong |
[niestety tylko tyle na razie udało mi się znaleźć, tłumaczenie z opakowania]
Key Ingredients: Squalane, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract, Portulaca Oleracea Extract
Other Ingredients: Methylparaben, Propylparaben, Zinc Oxide, Titanium Oxide, Ethylhexyl Methoxycinnamate
Cena: ok 50 zł / 45 ml
całkiem o nim zapomniałam, dzięki za przypomnienie :) swego czasu miałam miniaturkę i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne odczucia :)
UsuńPięknie się wtopił w skórę. Jednakowoż Ty, Asiu, nie masz czego ukrywać pod podkładem, czy bb :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* chociaż uwierz na słowo, trochę jednak mam :o [lecz dzielnie z tym walczę ^^']
UsuńKażdy jest krytyczny wobec swojej cery. Ja też walczę ;)
UsuńBardzo ładny kolorek, od razu przykuł moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie skład.
Znalazłam kilka informacji, niestety nie jest co pełny ICNI.
UsuńA kolor faktycznie ładny i dobrze się wtapia :)
prezentuje się ładnie ;)
OdpowiedzUsuńhmm ale ja go jeszcze nigdzie nie widziałam ;P
Można go dorwać na ebay :)
Usuńale ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się
Inne opakowania BB tej marki są równie ciekawe, utrzymane w tej samej stylistyce :)
UsuńOpakowanie jest super!! Efekt też ok;-)
OdpowiedzUsuńBaviphat to mistrzowie opakowań :)
UsuńBardzo podoba mi się efekt :) ps. Śliczna serduszkowa opaska. Pamiętam, że miałam podobną zieloną, a zamiast serduszek nakładało się jabłuszka z uśmiechem:D
OdpowiedzUsuńHehe, dzięki :*
UsuńOpaska podkradziona dzieciakom, jak widać, w trakcie robienia swatchy upomniały się o swoje i siłą rzeczy została zmieniona na inną ;)
wygląda bardzo naturalnie, ale dla mnie niestety miałby chyba za małe krycie ;/ a szukam akurat jakiegoś niedrogiego bb o dobrym kryciu i odpowiedniego dla baardzo jasnej skóry. Ale chyba raczej pomyślę o tym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56113 bo widzę w ocenach coś o "trupio-białym kolorze", a to jak idealnie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę cery !
Mocne krycie i bardzo jasny kolor = Elemong :)
UsuńRecenzję znajdziesz na blogu, może akurat Cię zainteresuje :)
Dziękuję :*, odkąd używam azjatyckich kremów pielęgnacyjnych bardzo się poprawiła :)
Super opakowanie, efekt u Ciebie bardzo fajny. Niestety ja potrzebuje lepszego krycia :(
OdpowiedzUsuńKorektor w ruch i do dzieła ;)
UsuńKrycie przy tym BB można budować :)
Nawet na zdj. wydaje się dość gęsty :) Ja używam obecnie Lovely Girl Skin79 i jestem z niego bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńBB Lovely jeszcze nie miałam :o
UsuńWszystko przede mną ;) ;) ;)
I kolor ma taki bardziej "europejski" :)
OdpowiedzUsuń