W tym miesiącu nie poszalałam ;)
No... może trochę. Plany zakupowe rozwaliła mi promocja w Rossmannie, jak wiecie - 40% na całą kolorówkę. Dumałam długo, bo wiele rzeczy chciałam, ale po przeanalizowaniu kufra, a raczej szufladek z kosmetykami do makijażu i pudła lakierów do paznokci trochę się ograniczyłam :D
Po azjatycku:
- HadaLabo Gokujun-α Milk
- Innisfree Eco Science BB Cream
- Dr Jart+ Silver Label BB Cream
- plasterki na nos marki Luke
Z kolorówki:
- lakier magnetyczny Lovely
- sztuczne rzęsy Lovely
- lakier Wibo Extreme Nails w kolorze nr
- rozświetlacz Essence z kolekcji Breaking Down oraz lakier Essence z kolekcji Breaking Down [wersja z niebieskim brokatem] - zabrakło ich na zdjęciu zbiorczym :o
Pielęgnacja i inne
- szamponetki Marion w kolorze czekoladowego brązu, 4-8 myć
- Saliderm - na razie do nóg, może odważę się na paszczę, choć stężenie 10% kwasu salicylowego trochę mnie przeraża ;)
- płyn micelarny Delia
- maseczka oczyszczająca Peel Off Marion
- Orientana, maska-krem z aloesem i krem pod oczy z kaskarylami
- emulgator SLP do zrobienia serum na zimno
Z azjatyckich rzeczy w większości to oczywiście odlewki. Marne pocieszenie jednak, mając na uwadze kolejkę rzeczy, która czeka na testy.
Koło limitki Essence oczywiście nie mogłam przejść obojętnie. Zapowiadała się nędznie, a jednak cieszy się chyba całkiem sporym powodzeniem. No i rozświetlacz, który znika z półek o mgnieniu oka. Dumanie nad tym, czy go zakupić mogłoby się skończyć tęsknotą i łzami. Od razu wylądował w koszyku.
Co do zakupów w Rossmannie, to w sumie nie wiem, po co wzięłam ten biały lakier... Taki sam efekt osiągnę dając białą bazę i top z Golden Rose albo malując wierzch lakierem Fantasy Fire [Max Factor]. Jednak nie udało mi się uniknąć zaćmienia umysłu przy półce. Rzęsy... są bardzo delikatne w efekcie, jaki dają, może będą nadawać się na dzień ;)
I wreszcie zebrałam się w sobie do farbowania włosów. Ale nie chcę niczego na stałe, raczej chodzi o wzmocnienie naturalnego koloru.
Saliderm podobno dobry jest na wrastające włoski, a do tego może mi trochę złuszczy skórę i zmniejszy blizny po depilacji [które niestety mam :(]
Orientana... Orientanę będziemy przecież testować wspólnie :D
Zapraszam na rozdanie, nadal można się zgłaszać :]
kremu pod oczy Orientany zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie zrób zakupy, teraz jeszcze bardziej sie opłaca, bo biorą udział w Dniu Darmowej Dostawy :)
UsuńMi Rossman też namieszał i kupiłam wiecej niż chciałam...
OdpowiedzUsuńJa się hamowałam, jak mogłam, bo chętnie bym capnęła coś jeszcze :o
UsuńJa nawet nie podsumowuję.
OdpowiedzUsuńW grudniu robię embargo na zakupy, prezenty trzeba kupić, jakieś ciuchy, a nie tylko kosmetyki i kosmetyki :)
Chciałabym zrobić embargo, ale już wiem, że mi nie wyjdzie :o
UsuńW poprzednim miesiącu Rossman a w nadchodzącym Dzień Darmowej Dostawy...
a mi tam rossmann jakoś nie przypadł do gustu tą promocją, niby wszystko fajne, a kupiłam aż jeden lakier :)
OdpowiedzUsuńA na jaki się skusiłaś?
UsuńTylko ja nic nie kupiłam nic w rossmannie z całje blogosfery :D
OdpowiedzUsuńja też nic :D
Usuńprzydałby się BB krem na zimę....
OdpowiedzUsuńmuszę pomyśleć jaki i jak kupić, bo nie mogę płacić na ebay bo nie mam karty kredytowej
debetowa nie może być z tego co pamiętam
Niektóre karty, takie specjalne do płacenia w sieci, dają radę. Wiem, że Inteligo pasuje bez problemu. Można też przelewem zasilić konto Paypal. A jak trzeba to sama pomogę w zakupie :)
UsuńJa też jakoś powstrzymałam się przed rossmannowym szałem, ale jednak coś tam do domu przyniosłam ;)
OdpowiedzUsuńA w planach mam zakup BB creamu skin79 snail (dostałam od Ciebie próbkę i jestem zachwycona) :D
ślimak w ogóle jest na czasie ostatnio :]. Cieszę się, że Ci pasował :]
UsuńA ja jeszcze go nie testowałam, ale może w najbliższym czasie się pokuszę :)
Właśnie rozważam zakup szamponetek Marion, chciałabym nadać moim włosom czerwony połysk bo jeszcze nigdy takiego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwone refleksy!
Usuń