Na tapecie eliksir młodości :)
Opis producenta:
Wyjątkowo lekki preparat typu all-in-one do pielęgnacji skóry twarzy. Polecany dla nowoczesnych kobiet prowadzących szybki tryb życia oczekujących wszechstronnego działania. Eliksir ma jedwabistą, delikatną, beztłuszczową konsystencję i przyjemny zapach. Zastosowane w preparacie pigmenty nowej generacji gwarantują natychmiastowy efekt rozświetlenia skóry, odświeżają i udoskonalają jej koloryt. Eliksir skutecznie redukuje i wygładza zmarszczki, stymuluje produkcję kolagenu, ma właściwości ujędrniające i liftingujące, nawilża, chroni skórę przed utratą wody i niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Polecany do stosowania na dzień lub na noc.
Podobnie jak w przypadku serum korygującego, opakowanie ma postać małej buteleczki z pompką, jest eleganckie i miłe dla oka.
A co ja sądzę o jego zawartości? Mamy tu do czynienia z emulsją o białym zabarwieniu, ale jak się mocniej przyjrzymy, to opalizuje ona na kolor brzoskwiniowy - bardzo fajny efekt, choć trudno go ująć na zdjęciach. Konsystencja jest niesamowita, wprost nie mogłam się nadziwić i nacieszyć komfortem aplikacji :). Krem jest bardzo lekki, jak mus, a z drugiej strony wilgotny i jednak zwarty. Wiele różnych dziwadeł kładłam już na twarz, ale czegoś takiego nie spotkałam. Baaaaardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ogromny plus. Jak już wspomniałam, komfort aplikacji jest wysoki. Do tego eliksir [sic! świetna nazwa!] szybko się wchłania do matu, pozostawiając skórę miłą w dotyku, gładką. Emulsja ma przy tym bardzo delikatny, ulotny, jakby herbaciany zapach. Pory jakby odrobinę zmniejszone się wydają. Naskórek lekko nawilżony.
Nie zaobserwowałam natomiast zmian w kolorycie/rozświetleniu twarzy. Co by mogło znaczyć, że shimmer zawarty w kosmetyku jest bardzo delikatny i drobno zmielony, drobinki są naprawdę mikroskopijne, to raczej bardzo drobno zmielony pyłek. Inna sprawa, że kosmetyk kładłam dość oszczędnie, może przy większej ilości efekt byłby bardziej wyraźny i kusi żeby sprawdzić :].
O właściwościach opisanych przez producenta wypowiadać się rzecz jasna nie będę. No może kiedyś, jak skusze się na pełen wymiar :P. Póki co testowałam tylko próbkę i daję znać o pierwszych wrażeniach.
Ogólnie rzecz biorąc - eliksir mi się spodobał :)
Jedyne, co mnie zastanawia, to po kiego grzyba w składzie kremu znalazły się substancje myjące [Sodium Laureth
Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside] w tym bardzo nielubiany przez wiele osób SLES. Jako składniki konsystencjotwórcze? Czyzby one były odpowiedzialne za niezwykłą formułę kosmetyku? Niby stężenie małe, ale niektórych nabywców może to wystraszyć.
Skład: Aqua/Water, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Glycerin,
Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Squalane, Dimethicone,
Polysilicone-11, Palmitoyl Tripeptide-5, Ethylhexyl Hydroxystearate,
Butylene Glycol, Decyl Glucoside, Polyacrylate, Polyisobutene, Silica,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer,
Hydroxyethylcellulose, Triethanolamine, Polysorbate 20, Sodium Laureth
Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Caprylhydroxamic Acid,
Methylpropanediol, Parfum/Fragrance, Phenoxyethanol, Hexyl Cinnamal,
Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene
Carboxaldehyde, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate,
Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde,
D-Limonene, Linalool
Cena: 115 zł / 30ml
W poście wykorzystałam materiały i zdjęcia pochodzące ze strony Bandi.pl
Firmie Bandi natomiast dziękuję za udział w zlocie i udostępnienie produktów do testowania :)
Kosmetyk ma bardzo ładną szatę graficzną. Produkt jeszcze nie dla mnie, ale myślę,że mi nie zaszkodzi jak zużyję próbki :)
OdpowiedzUsuńNa bank nie zaszkodzi :) Ciekawa jestem Twoich wrażeń po jego testach :)
UsuńAle początek składu od razu zabija :) Szkoda, skusiłabym się dla samego opakowania, no CUDNE jest :)
OdpowiedzUsuńOj, zabija... chociaż mi taki koktajl nie szkodzi ;] Jednak za fajnie to nie wygląda :o
UsuńA opakowanie faktycznie jest super :D