Kilka/kilkanaście miesięcy temu wiele osób rozmiłowanych w kosmetycznej manii ogarnęła moda na kupowanie kosmetyków azjatyckich, a w szczególności BB Creamów [ale nie tylko :)].
Nieskromnie wspomnę, że miałam w tym swój udział, jako osoba, która zdążyła już rozpocząć swoją przygodę z BBC i zachwycona efektami gorąca ich wielbicielka. Udało mi się zorganizować kilka transz wspólnych zakupów i rozbiórek, a dalej machina napędzała się już sama :D
Obecnie, od czasu pojawienia się w moim życiu Demona Mniejszego, nie mam na to już czasu, aczkolwiek kiedy sprawy się już unormują nie wykluczam, że powrócę do tego 'procederu' :D
Ale wróćmy do sedna sprawy, zatem do pytania, czym właściwie są BB Creamy [może komuś się takie opracowanie przyda...]
Definicja tego kosmetyku jest właściwie dość trudna do uchwycenia. Najbliższe jej jest chyba określenie "cud kosmetologii" ;) jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie możliwe zastosowania i właściwości ;)...
W dużym skrócie: początkowo ten krem powstał z myślą o osobach, które przeszły terapię laserem/ peeling chemiczny/etc. i potrzebowały czegoś, co przyspieszy gojenie się skóry, poprawi jej wygląd, zniweluje zaczerwienienia i ochroni przed szkodliwym wpływem czynników z zewnątrz.
Produkt wywodzi się z Niemiec, ale w bardzo szybkim tempie tą nowinkę adoptowały rynki azjatyckie, [szczególnie w Korei], które udostępniły go szerszemu gronu odbiorców.
Czym więc zatem jest w szczególności ten kosmetyk?
W wielkim skrócie można powiedzieć, że to nawilżający podkład/krem koloryzujący, ale to zbyt duże uproszczenie. W rzeczywistości, w zależności od naszego wyboru, krem:
- wyrównuje koloryt skóry, z uwagi na to, że jest produktem podobnym do fluidu i z powodzeniem może go zastąpić
- kryje niedoskonałości [bardziej lub mniej, w zależności od formuły], może służyć jako korektor
- wtapia się i dopasowuje do kolorytu cery
- nawilża - bardziej niż zwyczajny podkład, gdyż z założenia zawiera więcej składników o takich właściwościach
- odżywia - jego formuła często wzbogacona jest składnikami odżywczymi i regeneracyjnymi, powodującymi szybsze gojenie ognisk zapalnych na skórze
- może matować, w zależności od formuły potrafi wpływać na redukcję wydzielania sebum
- często pełni również funkcję filtra, niekiedy o dość wysokim SPF
- może zawierać dodatkowo składniki rozjaśniające, wybielające
- a także przeciwzmarszczkowe lub napinające
- wiele jego użytkowniczek uważa, że wspomaga leczenie trądziku, chociaż w tym temacie nie przeprowadzono żadnych badań naukowych [jednakże zdjęcia osób używających owego kremu często potwierdzają tą tezę].
Oczywiście, mimo tylu pozytywnych cech, BB Cream'y mają też pewne wady.
W przeciwieństwie do fluidów i pudrów nie ma co liczyć na szeroką gamę kolorystyczną. Występują najczęściej w jednym, czasem [zależnie od marki] w dwóch odcieniach i dość trudno jest dobrać właściwy dla naszej cery kolor. Dodatkowo każda z firm stosuje swój własny odcień. Niemniej jednak w internecie można znaleźć już na tyle dużo danych porównawczych i recenzji, że w jakimś stopniu dobór koloru jest ułatwiony. W dodatku jedną z zalet BB Creamu jest jego zdolność do wtapiania się w naturalny koloryt cery, tak więc czasami nawet pozornie źle dobrany kolor może nas zaskoczyć :).
BB Cream z całą pewnością jest kosmetykiem innowacyjnym, pozwalającym na zminimalizowanie etapów pielęgnacji. Może zastąpić krem [choć zaleca się jego stosowanie pod] i bazę pod makijaż, podkład a nawet filtr, w zależności od upodobań potencjalnej użytkowniczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz