Jakiś czas temu ubełtałam coś na kształt toniku, który nazywałam roboczo wodą owocową. W jej skład wchodził ekstrakt z truskawki, mango i ananasa.
Aby nie rozpisywać się zbytnio i nie rozwodzić nad właściwościami każdego ze specyfików, których opisy wskazywały na to, że będą ósmymi cudami świata, postanowiłam sporządzić taką skrótową notkę :)
Właściwości kosmetyczne ekstraktu z owocu truskawki/mango/ananasa:
- działa antyoksydacyjnie, czyli chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników;
- aktywuje procesy regeneracji skóry i przyspiesza gojenie podrażnień;
- nawilża, zwiększa elastyczność i jędrność skóry;
- odżywia i rewitalizuje skórę zmęczoną i przedwcześnie starzejącą się;
- działa delikatnie ściągająco i zmniejsza pory;
- działa przeciwzapalnie, odkażająco i bakteriostatycznie;
- wspomaga gojenie trądzikowych stanów zapalnych;
- poprawia ukrwienie i koloryt skóry;
Dodatkowo ananas działa jak peeling enzymatyczny, gdyż jest bogaty w bromelaninę, która rozkłada białko.
Ekstrakt z truskawki zawiera także naturalny kwas salicylowy, który delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka oraz przeciwdziała zmianom trądzikowym.
Natomiast karotenoidy z ekstraktu mango normalizują grubość i strukturę warstwy rogowej naskórka co prowadzi do wzmocnienia jego funkcji ochronnej i zmniejszenia TEWL. Poprawiają stan tkanki łącznej skóry właściwej, a tym samym skóra staje się bardziej jędrna, elastyczna oraz zmniejsza się ilość zmarszczek. Karotenoidy pochłaniają nadmiar promieniowania UV, wiążą wolne rodniki i nadają skórze ładny koloryt.
Żródło: mazidla.com
Skuszona tymi jakże budującymi opowieściami nie mogłam przejść obok tych półproduktów obojętnie.
Szczególnie, że nie były kosztowne, 10g produktu w cenie poniżej 4 zł.
Truskawka urzekła mnie obietnicą przeciwzapalnego działania, mango wyrównaniem kolorytu, a ananas enzymatycznym wygładzeniem.
Ekstrakty mają postać bardzo drobno zmielonych proszków, o kolorach charakterystycznych dla danego owocu. Są rozpuszczalne w wodzie lub się w nich rozpraszają. Ciekawostka - pięknie pachną :) i 'oddają' ten zapach roztworowi.
A jak działają?
C.D.N.
Nigdy przy zakupach nie zerkam nawet na ekstrakty, może to błąd? Faktycznie wszystkie opisy w sklepach zachęcają niemiłosiernie :) Cudy nad cudami. Poczekam na Twoją recenzję i może skuszę się przy następnej okazji.
OdpowiedzUsuńWarto od czasu do czasu wrzucić jakiś do koszyka. Moim faworytem jest truskawka :D
Usuń