Ostatnią wishlistę można było bardzo łatwo zdefiniować w dwóch słowach - limitki Cosnovy.
Z lutowym zestawieniem w sumie jest podobnie. Tym razem to azjatyckie kosmetyki pielęgnacyjne :)
Od dłuższego czasu czaję się na różnorakie próbki, sety miniatur i inne koreańskie wynalazki. Trochę już tego swego czasu testowałam, mam miłe wspomnienia, pojawiło się sporo nowych produktów, a mnie po prostu ciągnie w te rejony...
Zatem w tym miesiącu na celowniku są:
- zestaw miniatur Sulwhasoo Balancing Water & Emulsion
- Sulwhasoo First Care Serum
- Mizon Apple Juicy Peeling Gel
- Konjacu sponge
- Etude House Moistful Collagen Set
- oraz Gliss Kur, Magiczne Serum - wersja z kaszmirem, którą często polecałyście w komentarzach [Dziękuję :*]
Reszta listy zakupowej oczywiście stanowi wielką niewiadomą ;), bo nie da się przewidzieć, do jakiego produktu poczuję ogromną chęć posiadania :P
ciekawisz wishlistą
OdpowiedzUsuńazjatyckie kosmetyki? czekam na więcej info :)
Postaram się wkrótce dodać trochę recenzji kosmetyków, które potestowałam. Ale ofertę maja bardzo, bardzo kuszącą i obszerną :)
UsuńGliss Kur dobry, może dorwę ;>
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdobędziesz swoje wishki i nam je tutaj zrecenzujesz.
Część wishów już zamówiona, teraz tylko czekanie :o
UsuńZrecenzuję na bank :)