Przerwa od pielęgnacji - dziś trochę kolorówki. Mała rozprawka o lakierze do paznokci, który dostałam na ostatnim zlocie blogerek, podarowanym przez firmę Mariza.
O marce sporo ostatnio można było poczytać w blogosferze i szkoda tylko, że nie jest dostępna stacjonarnie [sprzedaż katalogowa], bo chętnie przyjrzałabym się ofercie z bliska :)
Ale do rzeczy.
Opis producenta:
Lakier do paznokci z iskrzącymi drobinkami. Aby uzyskać trwałą i gładką powłokę, malować dwukrotnie odtłuszczoną płytkę.
Kosmetyk zapakowany jest z elegancką buteleczkę w kształcie prostopadłościanu. niestety nie znalazłam oznaczenia koloru - brak nazwy, numeru, szkoda.
Konsystencję oceniam bardzo dobrze - ani za rzadka, ani za gęsta. Lakier jest łatwy w aplikacji, nie rozlewa się poza płytkę, idealnie do niej przystaje. Pędzelek średniej długości, niezbyt duży, bardzo sprężysty - potrzebuję trzech pociągnięć, aby dobrze pokryć całą powierzchnię paznokcia. Wygodny w użyciu, nie ma problemu z precyzyjnym malowaniem, włosie dociera, gdzie trzeba bez ryzyka pochlapania wszystkiego wokół ;)
Pigmentacja lakieru jest zachwycająca :D Wprawnej ręce wystarczy jedna warstwa. Nie smuży, aczkolwiek trzeba ciut uważać na prześwity - za bardzo kombinowałam przy paznokciu serdecznego palca i widać efekty :/ - pędzelek 'ściągnął' lekko gęstniejący lakier. Wysycha całkiem szybko, chociaż jeszcze kilka godzin po malowaniu trzeba uważać na mocniejsze uderzenia czy dotykanie ostrych krawędzi.
Kolor określiłabym jako ciepły granat. Granat z domieszką zieleni i turkusu, jakby z morską poświatą. Granat stanowi baza, a w niej zatopiono mnóstwo holograficznych drobinek :). Efekt holo nie jest oczywisty - jest bardzo słaby, rozproszony, nielinearny. Drobno zmielony brokat mieni się na pierwszy rzut oka w dość wąskim spektrum barw - dominują żółte i zielone tony. Generalnie lakier w buteleczce wygląda bardzo niepozornie...
... ale wszystko się zmienia, gdy spojrzymy na niego w ostrym źródle światła. Wtedy ożywa, zaczyna mienić się tęczą barw i nabiera trójwymiarowości, głębi. Naprawdę uroczo wygląda na paznokciach :). Zdjęcia katalogowe absolutnie nie oddają jego uroku i piękna. Moja fotka zresztą też tego nie uchwyciła :o. Musicie zatem uwierzyć na słowo, że w rzeczywistości wygląda jeszcze ładniej.
Kolejna sprawa, która zaskoczyła mnie na plus, to trwałość. Co prawda końcówki dyskretnie się wytarły już następnego dnia, ale bardzo nieznacznie. Pierwsze odpryski pojawiły się dopiero czwartego dnia [i to w miejscu uszkodzenia paznokcia, co pewnie było bezpośrednią przyczyną], a lakier przez kolejne dwa dni wyglądał jeszcze w miarę przyzwoicie [na bazie L.A. i bez top coat'a].
Wart uwagi!
Cena: 11,90zł / 10ml
Podoba mi się, wygląda tak całkiem inaczej ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie prezentuje się na twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękować :*
UsuńJa również wolę przyjrzeć się lakierowi w drogerii. Niestety, zdjęcia katalogowe często nie odzwierciedlają rzeczywistości. Poza tym lubię wziąć do ręki butelkę i poprzyglądać się jej;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:) Takie niebieskości okraszone kroplą turkusu. Nie dziwię się, że polubiłaś ten odcień. Szkoda, że nie oznaczono tego lakieru żadnym numerem, ponieważ trudniej namierzyć tę emalię. Zawsze można kierować się zdjęcia katalogowymi, ale to nie daje 100% pewności.
4-dniowa trwałość brzmi zachęcająco. W tygodniu nie mam zbyt wiele czasu, żeby pomalować paznokcie, dlatego cenię sobie lakiery, które dzielnie trwają na płytce:)
Polecam Ci w takim razie lakiery Zoya. Mam w kolekcji dwa kolory i trwają dzielnie na paznokciach aż 6 dni! Byłam w szoku :)
UsuńA oglądanie lakierów w drogeriach to chyba moje ulubione zajęcie podczas zakupów :] Z trudem powstrzymuję się przed kupnem kolejnych buteleczek...
Ohoho, wygląda pięknie! Muszę go wypróbować :)!
OdpowiedzUsuńDo dzieła :D!
Usuńten lakier za każdym razem mnie zachwyca :) ale sama jakoś jeszcze nie mam na niego weny ;p
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :), na paznokciach wygląda jeszcze lepiej niż w buteleczce :]
UsuńLakier niestety pochodził z limitowanej kolekcji i nie ma ich już w katalogu.
OdpowiedzUsuńMam go, niestety :(
Niestety dlatego, że nie toleruję niebieskiego koloru, nie lubię po prostu ani cieni ani lakierów w tym kolorze. A sam lakier jest świetny!
To może rozejrzyj się za holo od Golden Rose? Daje podobny efekt, a być może paleta kolorów będzie Ci bardziej odpowiadać?
UsuńMasz piękne paznokcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńChociaż właśnie się posypały u prawej ręki, masakra...
Mam go, mam go! Mnie bardzo podoba się kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor jest naprawdę nietypowy :)
UsuńI ja też go mam :) Jak na razie czeka na swoją kolejkę :)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio postanowiłam testować lakiery z blogerskich spotkań :) Że tak powiem, poza kolejnością, bo uzbierałam pokaźny zbiorek, który sobie czeka ;)
UsuńTen lakier jest cudowny :) Strasznie podobają mi się jego inne wersje kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńNiektóre też wpadły mi w oko :)
UsuńAle powstrzymałam się od zakupu, mam kilka podobnych z Golden Rose :o
Motyw podobny do Catrice, dirty berry [inne kolory oczywiście, bo u mnie fiolet]. Bardzo lubię tego typu lakiery :)
OdpowiedzUsuńDirty berry też mi się podoba :)
Usuńjest piękny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne paznokcie
Dziękuję :*
Usuń