Po ciut długim, ale dość ważnym artykule wprowadzającym [wiedzieliście,
że ten składnik odgrywa aż taką rolę?], czas na wykorzystanie w wiedzy w
praktyce, w walce o zdrową, piękną i wiecznie młodą skórę :).
Dzisiaj kilka prostych receptur z wykorzystaniem witaminy C.
1. Najprostsze serum ever
- 10% witaminy C
- 90% wody destylowanej
2. Olejowe serum C
- 10% witaminy C rozpuszczalnej w tłuszczach
- 90% wybranego oleju
- można dodać kilka kropli witaminy E [max 2%]
3. Bardzo proste serum
- 10% witaminy C
- 5-10% kwasu hialuronowego
- 80-85% wody destylowanej
4. Truskawkowe serum C
- 10% witaminy C
- 5% ekstraktu z truskawki
- 85% wody destylowanej
5. Serum C intensywnie antyoksydacyjne
- 10% witaminy C
- 1% kwasu felurowego
- 2-3% wybranego ekstraktu o właściwościach przeciwutleniających
- 86-87% woda destylowana
6. Serum z podwójną dawką witaminy C
- 10% witaminy C
- 10% ekstraktu z dzikiej róży
- 80% wody destylowanej
7. Serum z witaminą C bardziej skomplikowane
- 10% witaminy C
- 5 % kwasu hialuronowego
- 5% NMF
- 3% niacynamidu
- 3% d-panthenolu
- 74% wody
8. Serum z witaminą C dwufazowe [cery suche]
- 10% witaminy C
- 5% kwasu hialuronowego
- 5% NMF
- 2% wybranego ekstraktu owocowego
- 67% woda
- 10% wybranego oleju
- 1% witaminy E
9. "Skomplikowane" serum z witaminą C - emulsja
- 10% witaminy C
- 5% kwasu hialuronowego
- 5% NMF
- 2% wybranego ekstraktu owocowego
- 15% wybranego oleju
- 5% skwalanu
- 1% witaminy E
- 2% emulgator FEOG
Mieszamy z wodą do całkowitego rozpuszczenia składników. Gotowe do nałożenia :)
Serum z dodatkiem oleju przygotowujemy mniej więcej tak samo. Na końcu
dodajemy fazę olejową do wody. Dwufazowe należy wstrząsnąć przed
użyciem.
UWAGI:
Woda koniecznie musi być destylowana, bez domieszek. Można i w zasadzie
warto dodać odrobinę substancji chelatującej [czyli "wyłapującej" jony
metali, na które witamina jest wrażliwa]. Ja dodaję szczyptę
glukonolaktonu. Czasami nawet 5% i otrzymuję połączenie toniku z kwasem i
serum C.
Jeśli chcecie się pobawić, serum można odpowiednio wzbogacić, np. o
większą ilość substancji nawilżających, witaminy, czynnik wybielający
albo ekstrakty.
Np. do serum nr 6 śmiało można dodać kwas hialuronowy, NMF czy
glicerynę. I tak dalej. Ja podałam takie najprostsze receptury, które
możecie potraktować jako bazę do dalszych eksperymentów. Trzeba pamiętać
jedynie, aby wtedy odpowiednio zmniejszyć ilość dodawanej wody, aby
zachować proporcje. Ale jeśli dodacie tyle samo też nic się nie stanie,
po prostu stężenia będą trochę niższe.Ważne jest tylko, aby wybrany składnik nie był wrażliwy na niskie pH lub wręcz "lubił" takowe.
Witamina C w postaci kwasu askorbinowego jest nietrwała i ulega
oksydacji. Dlatego serum trzeba trzymać w lodówce, w ciemnym, szklanym
opakowaniu i najlepiej nie dłużej niż 10 dni. Nie stosować konserwantu.
Ph roztworu powinno być niskie - 3 max 4.
Nieco inaczej jest z Sodium Ascorbyl Phosphate. Jest bardziej stabilna i pozwala na tworzenie roztworów o ph w granicach 6-7.
Uffff, ciut przydługi post mi wyszedł, ale mam nadzieję, że dotrwaliście do końca :]
Teraz czas zabrać się za bełtanie :)
Przydatne :D
OdpowiedzUsuńAle nie będzie mi się chciało w to bawić pewnie, co najwyżej zrobi się to pierwsze.
http://my-life-in-warsaw.blogspot.com/
Bełtanie wciąga :D
UsuńO matko. Przez Ciebie moja lista chciejstw z zsk znowu rośnie :P
OdpowiedzUsuńKupuj! To tylko 1 zł miesięcznie :P
UsuńKurcze ile przepisów, aż się chce działać :D Zastanawia mnie tylko czy do tych serum można dodawać zwykłą witaminę C z apteki, taką w tabletkach czy to musi być jakaś specjalna?
OdpowiedzUsuńczytałam o serum na bazie wit. C w kroplach, ale ono jest lepkie, a dodatek gliceryny może zapychać. Tabletki się nie nadają, mają w sobie wypełniacze i masę zbędnych składników. lepiej zainwestować w gotowy proszek z ZSK.
Usuńpóki co bełtałam tylko wg 1. przepisu
OdpowiedzUsuńHehe, ja też :)
UsuńSwego czasu próbowałam innych receptur, ale teraz i tak dużo paciam na twarz, więc zrezygnowałam, żeby nie przedobrzyć :]
Chętnie zrobiłabym sobie serum nr 4 z truskaweczką - tak sobie czytam i czytam i chyba znajdę wspólnika i zamówię trochę "składników" z ZSK ;]
OdpowiedzUsuńPolecam, fajna zabawa :)
UsuńIle ciekawych receptur :)
OdpowiedzUsuńAle póki co zużyje to, co mam :)
Słuszna linia :)
Usuń