czwartek, 15 listopada 2012

Catrice, Limited Edition - Siberian Call

Nadchodzi zima...
Z tej okazji Catrice zaprasza nas w iście syberyjskie klimaty i prezentuje nową kolekcję o nazwie Siberian Call.

Zaprojektowano w niej:

- cztery wypiekane cienie do powiek


- trzy błyszczyki i lip topper


- dwa odcienie różu


- oraz niemal tradycyjnie - 5 lakierów :)



Gdyby kolekcja miała się u nas pojawić, na pewno zainteresowałabym się czarnym cieniem. Jednak zastanowiłabym się przed zakupem mając na uwadze moje doświadczenia z podobnym produktem [Out of Space] i jego tendencją do osypywania. Trzy pozostałe dzielą w moim odczuciu zaledwie subtelne różnice. Przypominają mi ogień. Czyżby inspiracja ogniskiem palonym w mroźne dni?
Koralowy lakier również przyciągnął moją uwagę, jednakże przy moim upodobaniu do tego kolory śmiem twierdzić, że coś podobnego mam już w swoich [coraz pokaźniejszych :o] zbiorach. Te dwa jasne warte rozpatrzenia, lecz do złudzenia przypominają mi Essencowe z ubiegłorocznej limitki Crystalliced. A iolet zdaje się być doupe  wycofanego Purple Diamonds.
Błyszczyki nie podobają mi się w ogóle, róże również... no może ten jasny, bo cegiełka zupełnie nie moja

Jakoś tak... bez emocji.
U Was też? Czy może w przeciwieństwie do mnie zachwyciła Was ta kolekcja?

16 komentarzy:

  1. Mi te cienie wydają się ciekawe. Niestety nie wiem czy się na nie skuszę, bo mam spory zapas :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też mam podobny dylemat. I nawet zbliżony cień wypiekany też posiadam w kolekcji, więc trochę mi szkoda $$.

      Usuń
  2. Podobają mi się róże i lakiery, ciekawe jak będą się prezentowały w rzeczywistości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie ciekawi realny wygląd kosmetyków. Zazwyczaj przy standzie opadają emocje... albo wręcz przeciwnie ;)
      Pozstaje czekać...

      Usuń
  3. Cienie wyglądają apetycznie jak dla mnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem mogłyby być trochę bardziej zróżnicowane. Taki fiolet i koral np., żeby do lakierów pasował :)

      Usuń
  4. Mi również nic nie przypadło do gustu. Ten jasny róż może być, ale jakoś mnie nie zachwyca i raczej nie będę na niego polowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasny róż też mnie ciekawi, ale szału ni ma ;)

      Usuń
  5. Właśnie nad tym DMDM Hydantonin bardzo się zastanawiałam bo nie widziałam czegoś takiego nigdy w skłądzie moich innych balsamów do ciała. Nie znam się zbytnio na takich rzeczach, ale skoro mówisz, że może podrażniać to będe zwracała uwagę na to czy jest w składzie. Firma to usługi rolnicze :) Mieszkamy na wsi, ja do tej pory zajmowałam się córeczką. Po moich studiach ciężko o pracę więc wzięłam udział w unijnym projekcie i dostałam dofinansowanie na własną działalność. I padło na usługi... tak trochę z braku pomysłu i goniącego terminu składania wniosków.. Muszę utrzymać firmę przez rok żeby nie trzeba było zwracac dotacji. Mam nadzieję, że wytrwam ;)

    Wczoraj zerkałam właśnie na cienie z Catrice- też podoba mi się ten czarny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś tak szału nie ma z ta limitką .... może skusze się na róż, ale to się okaże "na żywo"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ostatnio mam tak, że napalam się na wiele kosmetyków ze zdjęć, ale na żywo już jakoś mniej...

      Usuń
  7. No właśnie z tej serii Wibo marzy mi się ta dziwna zieleń ;) i złoty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie kolekcja nieciekawa i wtórna :(

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja bym wybrała coś dla siebie ... zwłaszcza że nie mam nic z zeszłorocznej kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń