Pora na trochę egzotyki, czyli elaborat na temat toniku rodem z Korei :).
Do rzeczy!
Opis producenta
Prestiżowa, wybielająca linia przeciw starzeniu się skóry o klinicznie
udowodnionym działaniu. Niezwykłe składniki rodem z koreańskiej przyrody
[biała sosna koreańska] połączone z najnowszą technologią, aby z
prawdziwą skutecznością działały przeciw przebarwieniom pigmentacyjnym,
szarzeniu cery i oznakom starzenia.
Tonik z linii White Crystal przyspiesza odnowę naskórka poprzez
aktywację metabolizmu skóry. Staje się ona jaśniejsza, nawilżona.
Dzięki bogatemu w składniki odżywcze ekstraktowi z kaktusa Nopal oraz
betainie [formie naturalnego aminokwasu] skóra ulega szybszemu procesowi
odnowy a cera nabiera równego kolorytu.
Dawno, dawno temu... dostałam ten produkt jako gratis do zamówienia, po
czym odłożyłam go na półkę i kompletnie o nim zapomniałam.
Odkopałam go relatywnie niedawno, podczas jednego ze słynnych remanentów w tajemniczej szafie :P. A ponieważ leciał mu już termin, to postanowiłam go naprędce zużyć, co by nie przepadło :D
Nad opakowaniem rozwodzić się nie będę, bo moje kosmetyki miały skromne
fiolki z solidnego, grubego i nieprzezroczystego plastiku [widać po prawej stronie, dodam, że każda zafoliowana], ale patrząc
na zdjęcia i łącząc te dwa fakty wnioskuję, że to pełnowymiarowe
wykonano tak samo. Oprócz tego jest o wiele bardziej eleganckie, a jego
oszczędna forma tylko pogłębia efekt exclusive ;)
Konsystencja jak to w przypadku toniku... woda, no! Do tego delikatny
kwiatowo-mydlany zapach, może niebrzydki ale niespecjalnie przypadł mi
do gustu.
Ponieważ toniku miałam niewiele, a chciałam go przetestować do ostatniej
kropelki, zrezygnowałam z tradycyjnej aplikacji wacikiem, a nawet z
formy sprayu i pobawiłam się pipetą, dzięki czemu starczyło mi go na 12
dni :P.
Po wklepaniu go w skórę dzieje się cud... aż nie mogłam uwierzyć w to,
co czułam pod palcami. Nawilżenie, ujędrnienie, cera była też lekko
wygładzona. Trochę też lepka, jak po kwasie hialuronowym, ale mu to
wybaczam za całokształt. Nie zapycha ani nie podrażnia.
I wierzcie lub nie, ale po tych 12 dniach stosowania [razem z emulsją, o
której jutro] naprawdę było widać poprawę stanu skóry! Stała się
nawilżona, miękka, sprężysta i ukojona.
To naprawdę fajny kosmetyk. Szkoda, że tak trudno dostępny. Można go zamówić na niektórych stronach internetowych.
Cena: ok. 90 zł / 120ml
na niektórych.. ejże! ("ejże" - no mam to słownictwo niczym po babci hahahahaha ;) dostałas go do zamówienia z ebay czy z jakiejś strony? (sprawdzam gdzie łatwiej dostępny)
OdpowiedzUsuńO ile pamiętam, to gratis z ebaya od idealseller_kr, ale to było naprawdę dawno :o
UsuńTrochę mi to przypomina serię White ze Skin79.
OdpowiedzUsuńTeż taka rewelacyjna w działaniu? Czy tylko wizualnie?
Usuń