W blogosferze nowy hit ;)
Jako [obecnie w stanie lekkiego uśpienia?] włosomaniaczka nie mogłam przejść obok niego obojętnie, zatem dzisiaj kilka słów o tym.
A chodzi o laminowanie włosów żelatyną, o którym można było poczytać na blogu Anwen.
A na czym polega ta metoda?
To proste :)
Potrzebujemy:
- 1 łyżki żelatyny spożywczej
- 2-3 łyżki gorącej wody
- ok. 1 łyżki odżywki lub maski do włosów
Wykonanie:
- rozpuścić żelatynę w gorącej wodzie i pozostawić do ostygnięcia
- po wystudzeniu dodać odżywkę
- miksturę nałożyć na umyte, wilgotne włosy, założyć czepek i ręcznik
- spłukać po 45 minutach [czas można nieco wydłużyć lub skrócić :)]
Gotowe :)
Rezultaty? Indywidualne ;)
Zazwyczaj wzmocnienie połysku, wygładzenie powierzchni włosa i zwiększenie mięsistości. Efekt utrzymuje się do ok. 4 myć, potem zabieg powinno się powtórzyć.
Sama jeszcze nie próbowałam, ale ten patent diabelnie mnie kusi.
Z pewnością przetestuję, jak tylko znajdę dłuższą chwilę, bo metoda jest mimo prostoty ciut czasochłonna :o
A czy Wy już testujecie? Skusicie się? Czy ten wynalazek jednak nie jest dla Was?
Planuję to zrobić w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też się pokuszę, muszę zakupić żelatynę.
UsuńA już myślałam, że znalazłaś jednak czas :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie :P, ale ta chwila nadchodzi wielkimi krokami :)
Usuńczekam, żeby kupić żelatynę :P
OdpowiedzUsuńJa też :) Chyba w sobotę :o
UsuńA ja zrobiłam i powiem, że jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja tez będę :O
UsuńPróbuj - ja jestem zachwycona, tym bardziej, że efekt po myciu został :D
OdpowiedzUsuńWiem :D, czytałam i liczę na podobne efekty :)
UsuńCiekawi mnie, jak sprawdzi się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno podzielę się opinią :)
Usuń