Dziś czas przedstawić bliżej jedną z nich. A mowa o Upper Wildside :)
Znajdziemy w niej:
- cienie w kremie
- żelowe, transparentne pomadki
- bronzer o żelowej konsystencji
- lakiery do paznokci
- oraz zamszowa kosmetyczka
Co mogę powiedzieć... mojego zachwytu nie budzi. Kolory typowo jesienne, nie moja bajka. I ta śmieszna kosmetyczka w stylu Pocahontas ;)...
Jedyną rzeczą, jaka budzi moją ciekawość, jest ciemniejsza pomadka. Zastanawiam się, jaki będzie dawać efekt.
Cóż, punkt dla mnie ;), limitka nie wydrenuje mi portfela :P
Planowo [tradycyjnie nie u nas] kosmetyk pojawią się na początku września.
Gdyby kolekcja trafiła i do nas, czy wpadnie Wam coś do koszyka?
Pomadki mi się baaardzo podobają.:D
OdpowiedzUsuńA mi się jeszcze podobają 4 lakiery :)
OdpowiedzUsuńCienie w kremie, pomadki i bronzer mam ochotę przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńz tej limitki nic mi w oko nie wpadło. :( mogę wykorzystać zdjęcia z tego postu oraz postu Essence, Limited Edition - Wild Craft na moim blogu? oczywiście podam źródło zdjęć.
OdpowiedzUsuń