Na tapecie ciągle rzepa ;)
Post trzeci :)
Dziś odżywka.
Opis producenta:
Lekka formuła odżywki wzmacniającej została specjalnie opracowana, by zapewnić włosom skuteczną pielęgnację bez zbędnego obciążania. Dzięki wyciągowi z czarnej rzepy oraz m.in. kompleksowi witaminowemu skutecznie pielęgnuje i odżywia nawet bardzo zniszczone włosy. Działa wzmacniająco, przeciwłojotokowo i tonizująco, co w rezultacie poprawia ogólny wygląd włosów oraz sprawia, że są pełne blasku, dobrze się rozczesują, są naturalne i miłe w dotyku.
Specjalnie dobrana kompozycja zapachowa uprzyjemnia stosowanie preparatu.
Lubię działać kompleksowo, więc na fali kupiłam od razu całą serię rzepową, aby wzmacniać działanie poszczególnych elementów kuracji.
Odżywka znajduje się w poręcznym, estetycznym opakowaniu, które przypadło mi do gustu.
Konsystencja kosmetyku może być problematyczna, bo jest dość rzadka, więc należy uważać przy dozowaniu, ale generalnie nie mam zastrzeżeń.
Zapach - jak już pisałam przy poprzednich produktach, dla mnie jak najbardziej w porządku, choć na pewno nie jest to woń, która u wszystkich zdobędzie uznanie, niemniej jednak jak na rzepę - przyjemny :)
Jej wydajność - średnia, przeciętna.
Działanie - odżywka jest bardzo lekka, nie zawiera silikonów, nie obciąża włosów. Po jej użyciu są one błyszczące, lekkie i lejące, przyjemne w dotyku, sypkie. Odżywka moim zdaniem nie nawilża dostatecznie, ale z drugiej strony jest to produkt do włosów przetłuszczających, więc i tego nie wymagam, a producent tego nie obiecuje :). Moim zdaniem raczej nie odżywia dogłębnie włosów i do regeneracji takich bardzo zniszczonych się nie nada, ale jej skład fajnie powinien zadziałać na skalp.
Z rozczesywaniem na sucho może być niewielki problem, chociaż moim zdaniem odżywka włosów nie plącze, jednakże brakowało mi podczas jej używania odpowiedniego poślizgu [no ale to już raczej silikonowy efekt, a ja byłam wtedy w trakcie kuracji oczyszczającej]. No i zaobserwowałam elektryzowanie się włosów - to byłby jedyny zasadniczy minus.
Ogólnie jednak byłam zadowolona ze stosowania tego kosmetyku :), pomógł moim włosom odzyskać połysk w bardzo krótkim czasie :), po używaniu tej serii ich kondycja bardzo się poprawiła. Włosy odzyskały prawdziwy blask, lekkość i gładkość, stały się jedwabiste i takie 'lejące' jak satyna.
Zużyłam jedno opakowanie - bo oczywiście ciągnęło mnie do testowania nowych odkryć, ale gdyby nie to, na pewno sięgnęlabym po ów produkt ponownie.
Cena: ok 6 zł / 200 ml
Nie jestem w stanie użytkować kosmetyków o zapachu rzepy. Pamiętam jak mama kupowała taki szampon i musiałam nim myć włosy. Trauma :D
OdpowiedzUsuńodżywki jeszcze nie próbowałam ale szampony bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń@Madzi Miziające Mazidła - ja właśnie też w takiej traumie wyrosłam, ale ten szampon jest o niebo inny :) Spróbuj może przetestować zapach w sklepie. Mnie on absolutnie pozytywnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuń@Beauty Wizaż - polecam, szczególnie przy kuracji oczyszczającej.