sobota, 15 października 2011

Mania chomikowania

... kiedyś mnie zabije :P

Czy Wy też tak macie, że kupujecie produkty na zapas "bo coś"? U mnie najczęściej tym coś jest fakt, że dany kosmetyk przy kolejnych zakupach może być po prostu już niedostępny. I często mam rację, gdyż niejednokrotnie przekonałam się, że wisi nade mną durne fatum - produktu chwilowo nie ma, chwila niebezpiecznie się wydłuża, a potem okazuje się, że wręcz wycofano go z produkcji i sprzedaży, co często kończy się rozpaczliwym poszukiwaniem jego niedobitków po sieci i płacenia niepotrzebnych kosztów wysyłki >:|
Ileż to razy odkładałam zakup, bo przecież kosmetyk jest w ciągłej sprzedaży, a potem nagle ZONK... i plucie sobie w brodę, że przecież mogłam go kupić jeszcze wtedy, gdy był na wyciągnięcie ręki... Ale cóż...

Dzisiaj w poszukiwaniu "czegośtam" zajrzałam do mojego sekretnego pudła, w którym przechowuję właśnie takie skarby, czekające na swoją kolej zużycia. I co się okazuje? Kilka z moich zdobyczy niedługo utraci termin przydatności ;(. Byłam przekonana, że jeszcze troszkę postoją :o

Nic to, chcąc nie chcąc, trzeba się będzie zabrać na dobre za spożytkowanie zawartości opakowań...

2 komentarze:

  1. Hehe, ja dziś "na zapas" zrobiłam pierwsze zakupy na Gmarkecie :P Wszyscy mnie pytają kiedy ja to zużyję...

    OdpowiedzUsuń