Opis producenta:
Formuła delikatnej pianki do mycia głęboko oczyszcza, jednocześnie pielęgnując wrażliwą skórę twarzy.
Podstawa skuteczności:
* Betaina - zmywa ze skóry wszelkie zanieczyszczenia, zapobiegając uczuciu suchości skóry,
* Sensiline - chroni skórę, ograniczając dostęp substancji drażniących,
* D-pantenol i alantoina - wykazują działanie kojące i łagodzące,
* Glucam i gliceryna - aktywnie nawilżają głębokie warstwy naskórka.
Nie zawiera barwników i substancji zapachowych.
Właściwie poszukiwałam różowej siostry tego produktu, ale z 'braku laku' sięgnęłam po ten kosmetyk, w końcu trzeba czymś myć buziaka ;)
Opakowanie - poręczne, estetyczne, z wygodnym dozownikiem pozostawiającym na dłoni porcje piany. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się taka forma pianki, jest bardzo wygodna i praktyczna.
Działanie - baaardzo przyjemne :) Pianka miękko otula skórę twarzy, co sprawia, że jej używanie jest prawdziwą przyjemnością. Zachwyca puszystością :) Niezwykle delikatna w działaniu, bezwonna, nie powoduje wysuszenia skóry, nie podrażnia oczu.
Uważam, że dość dobrze oczyszcza skórę, radzi sobie z usuwaniem kosmetyków kolorowych.
Całkiem przyzwoita wydajność. Opakowanie wystarczyło mi na ok. 2,5 miesiąca [przy jednorazowym zużyciu ok. 2 porcji z dozownika].
Jak już wspomniałam - bezzapachowa - co może stanowić plus dla osób o wrażliwej cerze, reagującej na dodatki zapachowe.
Jej skład jest bardzo łagodny, zawiera tylko delikatne substancje myjące, dużo nawilżającej gliceryny, a także panthenol, alantoninę i ekstrakt z lnu. Nie zawiera agresywnych/podrażniających konserwantów [prawdę mówiąc to w podanym przez producenta składzie w ogóle ich nie widać :0]
Niestety, na moje nieszczęście piankę wycofano z produkcji. A szkoda, bo bardzo chętnie sięgnęłabym po kolejne butelki.
Cena: ok 18 zł/ za 165 ml.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz